Samodzielny Publiczny Dziecięcy Szpital Kliniczny przy ul. Litewskiej i bardzo dobrze znana wszystkim sala wykładowa, znana przede wszystkim ze wspaniałych imprez organizowanych przez Fundację dla pacjentów Oddziału Onkologii. Dokładnie 2 kwietnia o godz. 13:00 odbyło się tu spotkanie, co prawda już po świętach, ale utrzymane w klimacie Świąt Wielkiej Nocy. Jak zwykle na wszystkich czekało mnóstwo atrakcji...
Znajomi i przyjaciele Fundacji Spełnionych Marzeń stawili się zaciekawieni mającym odbyć się występem jedynego polskiego brzuchomówcy - Wojciecha Glanca, uczestnika Big Brothera. Sala była wypełniona, siedzące w pierwszych rzędach dzieci, co chwila zerkały w kierunku drzwi. Nagle... pojawił się w nich Pan Wojtek Glanc wraz z Eustachym. Teraz można by urządzić konkurs pod tytułem "Kim był tajemniczy Eustachy?" Możecie jednak być spokojni, tym razem Wasza ciekawość zostanie zaspokojona. Otóż tajemniczy Eustachy był lalką, która "ożywała" w rękach Pana Wojtka. Śmiechu było co nie miara, gdy Eustachy zawstydzony i onieśmielony przez piękne młode damy - pacjentki onkologii - chował się w marynarkę Pana Wojtka. Pan Wojtek tak poruszał lalką i użyczał jej swojego głosu, że niektóre, młodsze dzieci uwierzyły, że jest prawdziwy i rzeczywiście potrafi sam mówić. No to teraz możecie sobie wyobrazić co się działo! Jedne dzieci piszczały z zachwytu, inne w tym czasie piszczały... ze strachu!
Nie zabrakło na tym spotkaniu naszych stałych podopiecznych, którzy już zakończyli leczenie, a także tych, którzy dopiero tę drogę mają przed sobą. Niezwykle miłym akcentem był występ 14-letniego Karola, który uświetnił nasze spotkanie grą na gitarze. Swój występ mieli także trzej bracia Karola, którzy również dla nas zagrali. Muzyka grana przez chłopców wprowadziła nastrój chwilowej zadumy i refleksji.
Po chwili przeszliśmy do następnego punktu programu, którym było nagrodzenie prac konkursowych. Jak zwykle, komisja w dobrze znanym składzie - Małgosia i Tomek - stanęła przed ciężkim zadaniem. Wpłynęło bardzo dużo prac, które wzbudziły ich podziw. Uczestnicy konkursu wykorzystali różnorodne techniki plastyczne i techniczne, i dlatego też komisja postanowiła nagrodzić wszystkie prace! Po wręczeniu nagród można było skosztować pysznych świątecznych ciast, cukiereczków, czekoladowych zajączków i owoców, że nie wspomnę o jajach na twardo z kawiorem. Pycha!
Nie zabrakło również prezentów dla naszych podopiecznych, którymi były maskotki zwijane z ręcznika frotte w postaci wielkanocnych zwierzątek (kurczaczek, króliczek, baranek), które na brzuszkach miały wyszyte logo Fundacji. Zatem, nawet jeśli rozwinie się zwierzątko, pozostanie miła pamiątka w postaci ręczniczka z logo. Na zakończenie tego miłego spotkania dzieci miały możliwość stworzenia wspólnego wiosennego obrazka. Wszystkie pomysły były mile widziane, technika wykonania - dowolna. Trzeba przyznać, że "mali artyści" dali z siebie wszystko. Powstało prawdziwe dzieło, które będzie można podziwiać na Oddziale Onkologii. Niestety, wszystko co dobre kiedyś się kończy. Do zobaczenia wkrótce...