To była prawdziwa niespodzianka dla pacjentów Oddziału Chirurgii Onkologicznej Instytutu Matki i Dziecka. Obejrzeć na żywo występ w wykonaniu Kasi Cichopek i Marcina Hakiela, finalistów "Tańca z Gwiazdami", to prawdziwa gratka nie tylko dla wielbicieli tańca. A że cała Polska pokochała taniec jest przecież rzeczą oczywistą. Kasia i Marcin już gościli na oddziałach onkologii na nasze zaproszenie, wtedy jednak ich wizyty ograniczały się do rozmów i wspólnych zdjęć. Teraz jednak postanowili dać z siebie to, co mają najpiękniejszego - taniec.
W kameralnej atmosferze szpitalnego korytarza Kasia i Marcin na wstępie opowiedzieli parę słów o sobie, o przygodzie z tańcem, marzeniach i oczywiście o tym jak rodziła się ich miłość. Marcin rozpoczął swoją przygodę z tańcem już w wieku 7 lat, a i tak twierdzi, że jak na dzisiejsze standardy, co najmniej o dwa lata za późno. Natomiast Kasię cała Polska pokochała za rolę Kingi w najpopularniejszym polskim serialu "M jak miłość", a dzięki udziałowi w "Tańcu z Gwiazdami" nie tylko spełniła swoje marzenie, ale przede wszystkim znalazła prawdziwą miłość.
Kiedy zabrzmiały dźwięki muzyki nasi goście, w pięknych strojach rozpoczęli pierwszy taniec - niezwykle erotyczną i zarazem energetyczną rumbę. To co do niedawna mogliśmy oglądać jedynie przez szklany ekran telewizora, było nagle na wyciągnięcie ręki. Gracja, lekkość nawet przy bardzo skomplikowanych figurach tanecznych i oczywiście prawdziwy profesjonalizm, będący efektem bardzo ciężkiej pracy. Na żywo mogliśmy przekonać się jak wiele wysiłku i pracy trzeba włożyć w 3-minutowy taniec. Po krótkiej przerwie na odpoczynek i zmianę kreacji, nastąpiła zmiana klimatu. Tym razem w różowej, zwiewnej sukience, w której mogliśmy podziwiać Kasię w "Tańcu z Gwiazdami", para zatańczyła do muzyki ze słynnego filmu "Dirty Dancing". Pomimo dość nietypowych warunków i braku turniejowych pantofelków Kasi, byliśmy świadkami niezwykle pięknego pokazu tańca na prawdziwie europejskim poziomie. Po gromkich brawach nasi podopieczni mieli jeszcze okazję na wspólną fotografię z Kasią i Marcinem, autografy i krótkie rozmowy.