13 maja 2006 roku, Fundacja Spełnionych Marzeń wspólnie ze swoimi podopiecznymi oraz ich rodzinami już po raz drugi mogła bawić się wspólnie na pikniku rodzinnym w przeuroczym Zalesiu Górnym, na terenie ośrodka Fundacji pn. "Dom Spełnionych Marzeń". Pogoda była dla nas bardzo łaskawa, od rana raczyła nas przepięknym błękitnym niebem i ciepłymi promykami słońca.
Zaproszeni goście udali się na teren posesji, gdzie na stoliczkach rozstawionych wokół basenu czekał już słodki poczęstunek oraz ciepłe i zimne napoje. Dzieci szybciutko zauważyły kącik malarski i czekające na nich wolontariuszki, Madzię Kobierecką (ciocię Kredkę), Anię Chludzińską oraz Iwonę Mazurek, które w jednej chwili zostały otoczone przez wianuszek chętnych do prac plastycznych.
Tego dnia na wszystkich uczestników naszego pikniku czekało sporo atrakcji... Pierwszą z nich było pojawienie się prawdziwego czarodzieja, Pana Nikodema Kujawy, który momentalnie zgromadził wokół siebie zaintrygowane magicznymi sztuczkami dzieci. Zachwyt, ogromne zdumienie i zainteresowanie towarzyszyło przez cały występ zaproszonego iluzjonisty. Zgromadzone dzieci oglądały magiczne sztuczki z otwartymi buźkami, na koniec podziękowały za występ ogromnymi brawami.
Po takim występie trzeba było uzupełnić zapasy energii i skosztować pyszności z grilla, a było w czym wybierać: pieczone udka kurczaka, karkówka i kiełbaski... same pyszności!
Na naszym pikniku nie było czasu na nudę, zaraz po występie czarodzieja przyszedł czas na zaprezentowanie własnych możliwości estradowych i muzycznych podczas karaoke. Chętnych do pokazania swoich talentów nie zabrakło. Zabawa była świetna! Oprócz solowych występów swój niewątpliwy talent zaprezentował chór żeński (czyli wszystkie mamy i wolontariuszki obecne na imprezie) wykonując, podobnie jak podczas pikniku "Pożegnanie Lata", piosenkę zespołu ŁZY pt.: "Narcyz". Hmmm... co to był za występ!
W oczekiwaniu na ostatni punkt programu, wspólnie uczyliśmy się hymnu Fundacji Spełnionych Marzeń, napisanego specjalnie na tę okazję przez naszego wolontariusza Adama.
Ostatnią atrakcją był jedyny w swoim rodzaju występ cygańskiej gwiazdy Dzianiego, syna gwiazdora cygańskiej piosenki Don Wasyla. Dziani przybył do nas wraz z kilkuosobowym zespołem i dwiema tancerkami, ubranymi w przepiękne cygańskie suknie. Muzyka, którą prezentuje Dziani to wybuchowa mieszanka cygańskiego folku z dynamicznymi i tanecznymi rytmami latynoamerykańskimi. Na polskim rynku jeszcze nikt takiej muzyki nie wykonuje. Dlatego też, gdy zabrzmiały pierwsze dźwięki muzyki, na naszym niewielkim "parkiecie" rozpoczęło się prawdziwe szaleństwo. Roztańczone dzieci, rodzice i wolontariuszki fundacji z trudem łapali oddech chcąc utrzymać nadany rytm.
Niestety to, co dobre szybko się kończy i nasz piknik rodzinny również powoli dobiegł końca. Jednak wspomnienie beztroskiej zabawy uśmiechniętych i radosnych dzieci, w scenerii majowych promieni słońca, jeszcze długo będzie szumiało w naszych głowach.
