Święto makijażu

  • 31-10-2005

Czasami wystarczy słoneczny dzień, czyjś miły gest, aby uzyskać energię na cały dzień i wywołać uśmiech na twarzy. Nie zawsze jednak wystarcza to chorym dzieciom, które często piękne słoneczne dni spędzają w szpitalnych salach. Okazało się, że czasami potrzeba jednak niewiele, aby zwyczajny szary dzień zmienił swoje barwy.

Zaczęło się od tego, że jedna z podopiecznych naszej Fundacji - Magda - marzyła o pięknym, profesjonalnym makijażu. Dlatego też pewnego dnia na specjalne zaproszenie na oddziale pojawiła się... Pani Maja - wizażystka. Pani Maja niejednokrotnie odwiedzała na oddziale młode pacjentki, aby poddawać je niesamowitej wręcz metamorfozie. Tym razem przyszła specjalnie do Magdy, która dobrowolnie chciała oddać się w ręce wizażystki. Pani Maja od razu przystąpiła do dzieła! Rozłożyła kosmetyki i... zaczęło się!




Pani Maja odmieniła cały szpitalny dzień! Nagle nikt nie zauważał przychodzących pielęgniarek, które podłączały kolejne butelki. Dzieci jakby o tym zapomniały. Dziewczyny wręcz promieniały, a rodzice zerkali przez uchylone drzwi zaciekawieni chichotem swoich pociech. Nawet chłopcy dali się wciągnąć do tej zabawy kolorami. Istne oddziałowe szaleństwo!
Jeszcze przez kilka dni dziewczyny chichotały na wspomnienie tego niezwykłego dnia i dumnie pokazywały zrobione wówczas zdjęcia. Z całą pewnością to nie był... zwyczajny szary dzień.

Święto makijażu